Przemoc domowa to nie tylko znęcanie fizyczne, ale również przemoc psychiczna w stosunku do członka rodziny. Nierzadko wiąże się także przemocą seksualną. Już na wstępie zaznaczyć należy, że przestępstwo przemocy w rodzinie jest szczególnym typem czynu, którego sprawcą nie może być każdy.
Dziecko w masce - o przemocy wobec dzieci Dziecko doświadczające przemocy nie jest sobą. Nigdy. Nie jest takie, jakie mogłoby być. Za każdym razem, gdy opuszcza próg domu zakłada maskę. Staje się kimś innym, tak, by było mu łatwiej funkcjonować w otaczającej go rzeczywistości. Jakie maski zakładają dzieci? Co dzieje się z psychiką dziecka doświadczającego przemocy domowej? Jakie konsekwencje niesie stosowanie przemocy wobec dziecka? Blokada emocji – dziecko krzywdzone zamyka dostęp do siebie i swoich emocji, co pełni funkcję ochronną. Z jednej strony dziecko nieświadomie unika nazwania swoich trudnych przeżyć, z drugiej obawia się, że wpuszczenie innych w swój świat emocjonalny niesie ze sobą niebezpieczeństwo. Bo dorosły równa się zagrożenie. Takie dziecko często odbierane jest jako outsider, samotnik, stroniący od ludzi, nie nawiązujący kontaktów z innymi. Ale to maska. Maska, która mówi: „Nie ufam Ci”. Dziecko boi się bliskiego kontaktu z innymi, bo dla niego kontakt taki oznacza ból i cierpienie. Niedostosowanie społeczne – dziecko krzywdzone nie mogąc zaspokoić swoich podstawowych potrzeb w sposób aprobowany społecznie szuka innej drogi. Przejawia zaburzone zachowania, które są środkiem do podtrzymywania poczucia własnej wartości. Jest agresywne. Ale takie dziecko nie jest po prostu złe. Ono zakłada maskę. Maskę, która mówi: „Nie zbliżaj się”. Dzięki temu zachowuje dystans emocjonalny z otoczeniem. Nadużywanie substancji psychoaktywnych – dziecko krzywdzone chce zagłuszyć negatywne emocje związane z doświadczaniem przemocy. Alkohol, narkotyki, dopalacze bardzo mu w tym pomagają. Dziecko zapomina. Chociaż na chwilę. Świat wydaje się lepszy, bardziej kolorowy. Ale pod maską uzależnienia kryje się nieszczęśliwe dziecko. Maską, która krzyczy: „Chcę zapomnieć”. Wyuczona bezradność – dziecko krzywdzone z czasem uczy się bezradności. Jest bezsilne wobec agresywnych zachowań rodziców i bezsilność tą przenosi na inne sfery swojego życia. Przestaje się starać. Zakłada maskę: „Nie umiem, nie potrafię, nie jestem w stanie”. Dzięki temu ponosi mniej porażek. Warunkiem prawidłowego rozwoju psychicznego jest poczucie bezpieczeństwa, które jest nieosiągalne w przypadku doświadczania przemocy ze strony najbliższych. Ci, którzy powinni zapewnić miłość, bliskość i akceptację, stają się oprawcami. Ale dziecko chroni rodzica, ukrywa przed światem przemoc domową, za wszelką cenę próbuje uratować relację z rodzicem. Do tego potrzebna mu maska…

Okrucieństwo wobec zwierząt jest wszędzie wokół nas, dlatego w każdej chwili możesz znaleźć się na “pierwszej linii frontu” widząc mniej lub bardziej oczywiste formy maltretowania. Co ciekawe, duża ilość obserwacji udowodniła już, że istnieje związek między maltretowaniem zwierząt, a przemocą wobec dzieci oraz kobiet.

Przemoc werbalna w dzieciństwie wpływa bezpośrednio na zdrowie dzieci. Niemniej wiele osób nie jest świadomych wszystkich jej skutków. Dzieje się tak, ponieważ czasami mylimy to z użyciem złych słów. Ale chodzi o coś znacznie werbalna w dzieciństwie jest bezpośrednim atakiem na poczucie własnej wartości ofiary. W tym przypadku jest to atak na dzieci. Poza tym nadużycia z wykorzystaniem słów oznaczają również nadużycia na poziomie psychologicznym. W rzeczywistości National Child Traumatic Stress Network (NCTSN) ma pewne dane na ten temat. Według nich nadużycia psychiczne są najczęściej spotykanym rodzajem musimy uważać na to, co mówimy do dzieci. W związku z tym powinniśmy kontrolować nasz sposób mówienia do nich. Powinniśmy zachować szczególną ostrożność, wskazując im ich przemoc werbalna w dzieciństwie odciska piętno?Istnieje pewien podstawowy powód, dla którego przemoc werbalna w dzieciństwie pozostawia na dziecku swój ślad. Dzieje się tak dlatego, że dzieciństwo stanowi bardzo krytyczny etap rozwoju. Układ nerwowy i mózg są bardzo wrażliwe na wszelkie bodźce ze środowiska. Tak więc wszystko, co dzieje się na zewnątrz, wpływa na dziecko w taki czy inny według J. Pinela proces neurorozwoju zachodzi od poczęcia do okresu płodowego. Następnie przechodzi do okresu poporodowego. Nie kończy się aż do dorosłości. W takim przypadku niczym zaskakującym jest fakt, że dzieci są podatne na uszkodzenia neuropsychologiczne, które wywołuje przemoc werbalna w pod tytułem Review of the Neuropsychology of Childhood Abuse: Neurobiology and the Neuropsychological Profile of Abuse Victims During Childhood zawiera istotne informacje na ten temat. Stwierdza, że ​​przemoc werbalna w dzieciństwie może powodować problemy z pamięcią i uwagą oraz trudności z rozwojem umiejętności językowych i intelektualnych. Może to doprowadzić do scholastycznego niepowodzenia.„Zmiany w mózgu typu funkcjonalnego i strukturalnego wydają się wyjaśniać przyszłe funkcje neuropsychologiczne ofiar przemocy wobec dzieci”. -Neuropsychologia maltretowania dzieci i implikacje dla psychologów szkolnych- Davis, Moss, M. Nogin, N. Webb-Teraz zastanówmy się, w jaki sposób przemoc werbalna w dzieciństwie jest ukrywana pod innymi nazwami? Czasami usprawiedliwiamy się, nazywając to „nauczaniem” lub „wychowywaniem” dziecka najlepiej jak jest karaWielu rodziców nie wie, jak wychowywać dziecko w inny sposób, niż skupiając się na tym, co złe. Z drugiej strony, gdy dziecko robi coś dobrego, nie jest to zauważane. To dlatego, że wiele dorosłych osób uważa, że tak powinno być. Jeśli dziecko poruszy ten temat, rodzic zazwyczaj odpowiada: „Tak właśnie powinno się postępować”.Niemniej jednak na tym delikatnym etapie skupienie się wyłącznie na aspektach negatywnych ma poważne konsekwencje. W rzeczywistości przez większość czasu rodzice nie mówią dziecku, co zrobiło źle. Sprawiają też, że dziecko czuje się winne, że rozgniewało swoich rodziców. Do tego nie można zapomnieć o niewłaściwym doborze słów podczas przekazywania tych wiadomości i krytykaPorównywanie jednego dziecka z drugim lub mówienie „Jesteś głupi” może wydawać się niewinne. Może to być również uzasadnione, ponieważ rodzic czuje się na tyle zirytowany, że przestał chłodno rozumować. Jednak wszystko to może pozostawić trwały ślad w umyśle każdego dziecka. Jest to szczególnie ważne, gdy tego typu sytuacje zdarzają się przykład, powiedzmy, że Twoje dziecko próbuje rozwiązać problem matematyczny i nazywasz je „głupim”, ponieważ nie robi tego prawidłowo za pierwszym razem. Jednocześnie podkreślasz, że jego przyjaciele zawsze robią to dobrze. W tym przypadku dziecko może uznać, że jest „złe z matmy”. Poza tym będzie wierzyć, że jest gorszym uczniem niż jego uwierzy, że nie może nic z tym zrobić. To sprawi, że w przyszłości będzie stronić od matematyki. Może również odczuwać pewien strach przed porażką. Przy najmniejszej nieudanej próbie w jakiejkolwiek dziedzinie, podda się, ponieważ uważa, że „nie jest zdolny(-a)”.Wypaczony obraz samego siebieJakiego rodzaju obraz samego siebie chcemy rozwinąć w dziecku, postępując w ten sposób? Nie zapominajmy, że w dzieciństwie człowiek buduje swoją tożsamość. Ta tożsamość może być nękana przez „na nic nie zasługuję”. Może zawierać „To moja wina, że moi rodzice się zdenerwowali”. Lub też „Niczego nie umiem zrobić dobrze” albo „Jestem głupi(-a)”. Dziecko może pomyśleć „Zasługuję na najgorsze”. Wszystko to przeszkodzi w stworzeniu solidnej samooceny.„… które są szkodliwymi czynami, zwłaszcza te słowne, takimi jak ciągle powtarzanie dziecku, że jest odrażające, brzydkie, głupie. Lub sprawianie, by wydawało się niechcianym ciężarem. Dzieci mogą nawet nie być wołane po imieniu. Zamiast tego łatwiej wołać na nie „Ty”, „Idioto” lub innym obraźliwym określeniem”. -Abused Children, Kempe and Kempe (1979) –Jak widać, przemoc werbalna w dzieciństwie dotyka wiele dzieci. Wywiera to znaczący wpływ na ich dalsze życie. Musimy również wspomnieć, że rodzice często nie dostrzegają tego, co przenoszą na swoje dzieci. Mogą przenosić swoje frustracje z pracy, wysoki poziom stresu, problemy w relacjach lub cierpienie z nadmiaru obowiązków. Przenoszą to na swoje dzieci poprzez dobór słów w swoich wypowiedziach. Pamiętajmy o tym, jeśli chcemy, aby nasze dzieci były jest, aby odpowiednio zarządzać emocjami. Powinniśmy także postawić się na miejscu naszych dzieci, a przede wszystkim nauczyć się komunikować z nimi w pozytywny sposób. Zawsze powinniśmy brać pod uwagę ich samoocenę. W końcu nie chcemy uczynić z nich nieśmiałych, smutnych dorosłych. Dorosłych, którzy wierzą, że nie są w stanie wykonywać dobrze swoich zadań i którzy w dłuższej perspektywie wytyczają sobie krzywdzące może Cię zainteresować ...
jest skutkiem tych rodzajów przemocy. W rozdziale III pokazujemy, iż przemoc wobec dzieci ma niejednorodne oblicze. W literaturze jest ona rozmaicie klasyfikowana. Wyróżniana jest przemoc bierna iprze- moc czynna. W ogólności w odniesieniu do dzieci możemy mówić o przemocy fizycz-nej, psychicznej, seksualnej i zaniedbaniu. To ostatnie

Krzywdzenie dzieci jest zjawiskiem wielowymiarowym i złożonym. Rodzaje przemocy opisywane w literaturze przedmiotu przenikają się wzajemnie i wywołują podobne skutki o różnym stopniu nasilenia oraz rozległości występowania. Krzywdzenie dzieci zostało podzielone na cztery kategorie: krzywdzenie fizyczne, psychiczne, seksualne i zaniedbywanie. Praktycznie nie zdarza się, aby dziecko było dotknięte tylko jednym rodzajem przemocy. Oczywiste jest, że każdej formie krzywdzenia towarzyszy przemoc emocjonalna, choć błędnie wydawać się może, że jest tylko tłem o mniejszym znaczeniu. Dziesięcioletni Staś po raz kolejny nie przyniósł do szkoły przyborów na lekcję plastyki, a WF spędził ukryty w szatni. Kiedy wychowawczyni chciała wpisać mu uwagę do dzienniczka, wykrzyczał z przerażeniem: „Zleje mnie tak jak wczoraj, zleje, bo mnie nienawidzi ten mój nieprawdziwy ojciec!”. Możemy podejrzewać, że chłopiec jest ofiarą trzech rodzajów przemocy: fizycznej, psychicznej i zaniedbywania. Staś zachował się w sposób typowy dla dziecka z rodziny, w której dochodzi do przemocy. Nie zawsze jednak symptomy krzywdzenia są tak oczywiste jak w tym przypadku – zwykle wychwycenie objawów jest o wiele trudniejsze i wymaga wnikliwości. Osoby opisujące zjawisko krzywdzenia dzieci, a szczególnie problematykę występujących u nich symptomów, borykają się z trudnością sporządzenia klarownej listy objawów, która umożliwiłaby rzetelną, trafną diagnostykę przypadków. Oczywiście istnieją sklasyfikowane i opisane grupy symptomów, do których będziemy odnosić się również tutaj, lecz tylko niewiele z nich to objawy specyficzne, mierzalne i łatwo weryfikowalne. Sporządzając portret psychologiczny dziecka krzywdzonego, rzadko opieramy się na sprawdzonej liście objawów. Kamila chodzi do siódmej klasy. Do tej pory była pilną uczennicą, ale ostatnio zaczęła spóźniać się do szkoły i niedbale odrabiać lekcje. Pytana przez wychowawczynię o powody tej zmiany arogancko wzruszała ramionami i twierdziła, że nie zależy jej na szkole. Spokojna i kulturalna do tej pory dziewczynka zaczęła używać wulgarnego słownictwa, chodzić w szkole w czapce z daszkiem głęboko nasuniętym na oczy i wielkiej, nieforemnej bluzie ze zbyt długimi rękawami, w których chowały się nawet dłonie dziewczynki. Pewnego dnia Kamila przyszła do szkoły pod wpływem alkoholu. Zaniepokojona wychowawczyni i rodzice nie mogli zrozumieć przyczyn takiego zachowania Kamili. Stosowali wobec niej kary, zakazy, proponowali spotkanie z psychologiem, specjalistą od uzależnień. Rok później dziewczyna ujawniła przyjaciółce, że od dwóch lat jest molestowana seksualnie przez swojego przyrodniego brata. Problem z rozpoznaniem molestowania w tym przypadku polegał na tym, że żaden z objawów obserwowanych przez otoczenie nie był specyficzny, charakterystyczny dla wykorzystywania seksualnego. Dzieci wykorzystywane i maltretowane fizycznie bardzo często opuszczają się w nauce, kryją ciało pod obszernym ubraniem, sięgają po używki, tracą zaufanie i unikają kontaktu z dorosłymi, manifestują wrogość w stosunku do osób ingerujących w ich życie, odrzucając ich pomoc. Byłoby jednak błędem stawianie diagnozy wykorzystywania seksualnego na podstawie tak wyodrębnionych objawów. Objawy krzywdzenia możemy podzielić na takie, które obserwujemy na ciele dziecka, w zachowaniu dziecka, w jego relacjach z otoczeniem i stosunku dziecka do samego siebie. Objawy fizyczne są najpełniej opisane w specjalistycznej literaturze medycznej dotyczącej syndromu dziecka maltretowanego i wykorzystywanego seksualnie. Jednak także tutaj zamieszczamy przegląd objawów fizycznych, które mogą świadczyć o krzywdzeniu młodego człowieka. Ślady na ciele dziecka powstają głównie w wyniku przemocy fizycznej i seksualnej oraz zaniedbywania. Zjawisko krzywdzenia dzieci jest problemem rozpoznanym i nazwanym stosunkowo niedawno. Jako pierwsi wyróżnili je lekarze radiolodzy i pediatrzy na podstawie analizy zdjęć radiologicznych złamań kości u dzieci. Rok 1962 to data wprowadzenia przez H. Kempego do literatury medycznej terminu „zespołu dziecka maltretowanego”. Diagnostyka urazów fizycznych dotyczy głównie małych dzieci, które nie mogą, ze względu na poziom swojego rozwoju i ograniczone możliwości komunikowania się z innymi, wyjaśnić pochodzenia śladów fizycznych. Ustalenie, czy uraz to wynik wypadku, czy raczej efekt maltretowania, jest często trudne, wymaga pogłębionej wiedzy i dodatkowych badań. Rzetelna analiza takich przypadków przekracza ramy tej publikacji. Można jednak zaobserwować pewne ślady, które powinny budzić niepokój nie tylko profesjonalistów o medycznym przygotowaniu, ale również nauczycieli, pracowników socjalnych i innych osób z otoczenia dziecka. Objawy, które mogą świadczyć o przemocy fizycznej: • siniaki na ciele dziecka (szczególnie na plecach, ramionach i udach) będące na różnym etapie gojenia, duże otarcia naskórka • specyficzne ślady na skórze przypominające blizny po ospie, a będące pozostałościami po parzeniu dziecka papierosem • naderwane małżowiny uszne, tzw. uszy zapaśnika (zniekształcone małżowiny od uderzania dziecka w uszy), pozbawione włosów miejsca na głowie, złamana przegroda nosowa, złamania palców dłoni, wszelkie wielokrotne złamania kości, wylewy krwawe do gałek ocznych • odparzenia na skórze wynikające z zaniedbań higienicznych, niezaopatrzone rany, ślady ugryzień przez człowieka, ślady duszenia, krępowania • oparzenia rękawiczkowo-skarpetkowe oraz zlokalizowane na pośladkach i w dolnej części pleców. Oprócz śladów występujących na ciele dziecka pojawiają się objawy psychosomatyczne o nieustalonej etiologii. Objawami niepokojącymi są trudne diagnostycznie bóle brzucha, głowy, omdlenia, duszności, egzemy, biegunki. Charakterystycznym symptomem występującym u dzieci krzywdzonych są tzw. bóle wędrujące, najbardziej podobne w opisie do bólów fantomowych, a często rozpoznawane jako hipochondria lub rodzaj manipulacji stosowanej przez dziecko w niekomfortowych dla niego sytuacjach. Z psychologicznego punktu widzenia można je interpretować jako efekt tego, że dziecko gromadzi w sobie ból, którego doznaje w trakcie maltretowania, a którego nie może ujawnić wobec oprawcy. Nawet jeśli ujawnia ból, nie znajduje u najbliższych ukojenia. Należy pamiętać, że dolegliwości są przez dziecko realnie odczuwane, mają charakter falowy i mogą zmieniać umiejscowienie. Bóle wędrujące są specyficznym objaawem krzywdzenia i należy je odróżnić od bólów napięciowych związanych z wysokim poziomem lęku. Sześcioletni Karol skakał na jednej nodze wokół przedszkolnej choinki tak energicznie, że w końcu potknął się i upadł. Karol obejrzał swoje podrapane kolano, posmarował się własną śliną i postanowił skakać dalej. Wychowawczyni chciała jednak zdezynfekować otarcie. Gdy podeszła do chłopca z butelką wody utlenionej, zareagował gwałtownie. Wyrywał się i krzyczał: „Zostaw, nie ruszaj, to boli, nie pozwolę ci na to!”. Wychowawczyni była zaskoczona jego histerycznym zachowaniem. W codziennej pracy z dziećmi warto zwrócić uwagę na dziwne, nietypowe zachowania dziecka i starać się unikać stereotypowych ocen takich objawów. Podobnie jak w przypadku tzw. bólów wędrujących możemy mieć do czynienia z syndromem dziecka krzywdzonego, które w chwili doznawania przemocy fizycznej jest przerażone i samotne. Nauczone, że okazywanie cierpienia rozjusza sprawcę i potęguje jego agresję, dziecko nie ujawnia wprost doznawanej krzywdy, jednak pozornie banalna sytuacja może wywołać w nim nieadekwatną reakcję i uwolnić emocje tłumione w chwili krzywdzenia. Wiele nieporozumień nawet wśród profesjonalistów budzą specyficzne, medyczne objawy wykorzystania seksualnego. Niesłusznie pokłada się nadzieję w tym, że badanie ginekologiczne rozwieje wątpliwości co do molestowania seksualnego dziecka. Tymczasem praktyka pokazuje, że tylko część przypadków molestowania seksualnego wiąże się z pełnym kontaktem genitalnym, więc nie pozostawia śladów wykrywalnych za pomocą badania ginekologicznego. Poza tym badanie genitaliów dziewczynki niekoniecznie daje jednoznaczną diagnozę. Specyficzne i niepodlegające wątpliwościom są takie objawy, jak: ciąża u dziewczynki, choroba przenoszona drogą płciową i obecność nasienia w ciele lub na ciele czy ubraniu dziecka. Wszelkie inne objawy medyczne, takie jak odparzenia, otarcia, pęknięcia błony dziewiczej, stany zapalne, podrażnienia i infekcje, mogą jedynie w istotny sposób uprawdopodobniać fakt wykorzystania, nie mogą jednak stanowić dowodu. W rutynowym badaniu moczu czteroletniej Helenki wykryto duże ilości białka, które po dogłębnej analizie okazało się męskim nasieniem. Dziewczynka wychowywała się w domu pod opieką rodziców. Jedyną podejrzaną osobą był ojciec Helenki. Dowód (sperma w moczu dziecka) świadczący o wykorzystaniu seksualnym należał do tzw. niezbitych. Przypadek Helenki został przytoczony w celu podkreślenia koniecznej ostrożności w formułowaniu wniosków i oskarżeń. Długotrwała diagnoza psychologiczna rodziny pozwoliła na wyciągnięcie odmiennych wniosków. W rodzinie występował zupełnie inny problem związany z matką, która cierpiała na tzw. zastępczy zespół Münchhausena. Zespół ten to rzadka forma krzywdzenia dziecka polegająca na wywoływaniu u niego objawów choroby. Matki dotknięte tym zaburzeniem czują się spełnione tylko wtedy, gdy mają chore dziecko, gdyż wtedy spotykają się z troską otoczenia i personelu medycznego. Matka Helenki oddała do analizy swój mocz (a cierpiała na chorobę nerek), aby wymusić leczenie córki i położenie jej do szpitala. Dla przypadków zastępczego zespołu Münchhausena charakterystyczna jest bogata dokumentacja medyczna dziecka, niejasne i wzajemnie sprzeczne diagnozy oraz radykalna poprawa stanu zdrowia dziecka podczas każdorazowego pobytu w szpitalu. Dziecko zwykle jest zadbane, a matka sprawia wrażenie nadopiekuńczej. Należy też wspomnieć o takich objawach wykorzystania seksualnego dziecka, które WHO uznaje za specyficzne symptomy, szczególnie dla dzieci młodszych, związane z danym kręgiem kulturowym. Te objawy świadczą o nadmiernej erotyzacji dziecka. Pięcioletnia Magda niechętnie bawi się z innymi dziećmi w przedszkolu. Najczęściej siada w kącie i bawi się w „pipanie”. Polega to na pocieraniu dwóch lalek o siebie, rozbieraniu ich i lizaniu po całym ciele. Magda oderwana od zabawy, a także w trakcie posiłków czy zajęć dydaktycznych uporczywie wkłada rękę pod bieliznę i masturbuje się. Czasami próbuje też kłaść się na inne dzieci i lizać je po twarzy. Zachowania Magdy są bardzo niepokojące, świadczą o rozerotyzowaniu dziecka i nie mieszczą się w katalogu zachowań typowych dla tego etapu rozwoju psychoseksualnego. Dziewczynka wymaga pilnie specjalistycznej diagnozy pod kątem molestowania seksualnego. Pięcioletni Marcel i jego przedszkolna koleżanka Oliwia zamknęli się w schowku na leżaczki, ściągnęli bieliznę i oglądali swoje narządy płciowe. Młoda wychowawczyni bardzo się tym zdenerwowała, rozdzieliła dzieci do osobnych grup i zabroniła im bawić się ze sobą. Domyślała się, że inicjatorem zabawy był Marcel, gdyż Oliwka była bardzo grzeczną dziewczynką. W tym, jak i w poprzednim przypadku dzieci podjęły zachowania o charakterze seksualnym. Jednak zachowania Marcela i Oliwki są charakterystyczne dla tej fazy rozwoju psychoseksualnego i nie powinny niepokoić. Błędem jest zawstydzanie, zastraszanie czy karanie dzieci zaciekawionych różnicami między płciami. Dziewięcioletni Alan wyjechał na kolonie. Już pierwszej nocy doszło do trudnej dla dzieci i wychowawcy sytuacji. Alan budził dzieci, kazał im oddawać słodycze, groził pobiciem, a najmniejsze z nich zmusił siłą do „zabawy w konia”, czyli udawania seksu oralnego i analnego. Wychowawca postanowił zawiadomić policję i odesłać chłopca do domu. Poruszony opowiadał innym wychowawcom o małym zboczeńcu. Historia Alana jest rzeczywiście szokująca. U dziecka wystąpiło rozerotyzowanie połączone z agresją seksualną. Chłopiec wymaga pilnej pomocy psychologicznej i diagnozy pod kątem wykorzystania seksualnego. Młodsze dzieci przejawiające zachowania takie jak Alan często same są ofiarami wykorzystywania i odreagowują swoją traumę, zachowując się agresywnie wobec kolegów. Rodzice i opiekunowie dzieci przedszkolnych często zadają pytania dotyczące właściwej reakcji na masturbację u dzieci. Nie wiedzą, jak na nią reagować, jak oduczyć dziecko takich zachowań, a nierzadko podejrzewają, że mogą one świadczyć o tym, że dziecko stało się ofiarą nadużyć seksualnych. Problem nie jest łatwy diagnostycznie. Część dzieci masturbuje się na jakimś etapie rozwoju. Trwa to przez pewien czas i samoistnie ustaje. Natomiast niektóre dzieci masturbują się dlatego, że są ofiarami nadużyć seksualnych. Masturbowaniu towarzyszą wówczas inne objawy, takie jak lęki, trudności z zasypianiem, koncentracja na sprawach seksu, płciowości itp. Masturbacja może być również objawem innych trudności przeżywanych przez dziecko, np. zaniedbywania, doznawania przemocy fizycznej i emocjonalnej. Koncentracja tylko na jednym objawie nie przybliży nas do rozpoznania problemu dziecka. Trzeba jednak pamiętać, że powinna być co najmniej sygnałem alarmowym. Objawami budzącymi niepokój powinny być również: nadmierna koncentracja dziecka na tematach związanych z płciowością człowieka oraz domaganie się nietypowych pieszczot (np. „Poliż mnie po cipci”, „Pocałuj mnie z języczkiem” itp.) od osób dorosłych, a także nadmierna wstydliwość dotycząca ciała, lęk przed rozbieraniem u lekarza czy pielęgniarki, lęk przed dotykiem, dotykanie innych osób w miejsca intymne, publiczne masturbowanie się, a u młodszych dzieci także obsesyjne rysowanie postaci ludzkich z zaznaczonymi genitaliami. Należy pamiętać, że w sytuacjach krzywdzenia o charakterze seksualnym dzieci mają duże trudności z ujawnieniem tego faktu. Związane jest to z lękiem, wstydem, koniecznością przekroczenia tabu społecznego i religijnego. Mimo to dzieci podejmują próby ujawnienia faktu molestowania. Często robią to nie wprost, wycofują się, sprawdzają reakcję otoczenia, poszukują osoby zaufanej, która skupi na nich uwagę i przyjmie tę informację. Wiele dzieci powierza swoją tajemnicę pielęgniarce szkolnej czy szpitalnej. Gabinet lub sala chorych wydaje się dzieciom miejscem innym, bezpieczniejszym niż korytarz szkolny czy pokój pedagoga. Szczególnie pielęgniarki szkolne wydają się dziecku bliższe od oceniających nauczycieli. Dzieci zadają pielęgniarkom pytania o ciążę, o możliwość zarażenia się chorobą weneryczną poprzez kąpiel w wannie, czasem mówią o czymś, co rzekomo dotyczy koleżanki, postaci z telewizji, a czasem pytają np.: „Co by pani zrobiła, gdyby dowiedziała się, że pani córka jest wykorzystywana?”. Zazwyczaj po zadaniu takich pytań dziecko unika kontaktu, zaprzecza, że o to indagowało albo mówi, że coś mu się śniło czy wydawało. Taka jest dynamika ujawnień: krok do przodu, dwa do tyłu. Jeśli dziecko wybrało ciebie, czytelniku, na osobę, której chce powierzyć swój dramat, nie zlekceważ go, bo być może więcej nie otworzy się przed nikim. Profesjonaliści stykający się w pracy z dziećmi często mają wątpliwości związane z rozpoznaniem krzywdzenia i podejmowaniem interwencji w ochronie dziecka. Obawiają się wkraczania w sprawy rodziny, popełnienia błędu, skrzywdzenia dorosłych niesłusznym podejrzeniem, kłopotów związanych z kontaktami z odpowiednimi służbami. Przeważnie nie mają wystarczającej wiedzy o problemie krzywdzenia, a poza tym są przekonani, że dzieci często kłamią (jakby zdolność i chęć do mówienia prawdy wzrastała wraz z wiekiem), są przekonani, że rodzic zawsze robi to, co jest dobre dla dziecka. Można wymieniać wiele powodów nierozpoznawania przemocy, ale warto pamiętać, że dziecko jest bezradne, nie potrafi chronić samego siebie i nie poprosi o pomoc. Musi ona być efektem inicjatywy dorosłych. Konieczne jest zatem przeanalizowanie innych symptomów, które powinny niepokoić i nakłaniać do pogłębienia wiedzy związanej z przyczynami nieprawidłowego funkcjonowania dziecka. Piętnastoletnia Agata siedziała sama w ostatniej ławce pod oknem. Głośno manifestowała, że nie zależy jej na żadnym sąsiedzie. Ręce dziewczyny były pokryte bliznami po nacięciach. Często wydawała się nieobecna na lekcjach, pogrążona we własnych myślach. Właściwie nie sprawiała kłopotu swoją osobą. Robiła wrażenie wycofanej, cichej, nieważnej dla żadnej z koleżanek. Kiedy trafiła na blisko miesiąc do szpitala, nikt w klasie nie przejął się jej nieobecnością. Agata była dzieckiem rodziców uzależnionych od alkoholu. Ojciec pracował dorywczo, matka pozostawała w domu, pogrążając się coraz bardziej w depresji i uzależnieniu od tanich nalewek. Ojciec był agresywny, sfrustrowany życiem. Napięcia rozładowywał, pijąc i zachowując się agresywnie wobec córki i matki. Agata była bita, odkąd tylko pamięta. Dziewczyna prezentowała objawy typowe dla dziecka krzywdzonego fizycznie, emocjonalnie oraz długotrwale zaniedbywanego. Chroniąc się przed przemocą, przybrała maskę „osoby niewidzialnej”, bo tylko niewidzialna mogła czuć się bezpieczna. Kontakt z innymi jest ryzykowny, zagrażający. W jej przekonaniu inni ludzie krzywdzą, sprawiają ból. Swoje lęki i napięcia rozładowywała za pomocą samouszkodzeń. Była bardzo samotna, przepełniona bólem psychicznym. Ból fizyczny, który sobie zadawała, był łatwiejszy do przyjęcia niż ból psychiczny. Wskutek doświadczania przemocy dzieci bite i wykorzystywane seksualnie często są przekonane o swojej winie i karzą swoje ciało, gdyż czują się odpowiedzialne za agresję sprawcy. Agata miała również kłopoty z koncentracją uwagi i stąd jej psychiczna nieobecność na lekcji. Możliwe, że cierpiała na nagłe wtargnięcia – natrętne obrazy przeżywanej opresji. Dwunastoletni Olaf ma w szkole fatalną opinię. Agresywny, zaczepny, skonfliktowany z większością rówieśników, potrafi wyjść w połowie lekcji, trzaskając drzwiami, a nawet wulgarnie odzywać się do nauczycieli. Olaf również prezentuje objawy dziecka bitego, zaniedbanego, odrzuconego. Chłopiec, przeciwnie niż Agata, przyjął obronnie postawę agresora. Zachowuje się tak, jakby chciał powiedzieć: „Nie dam się skrzywdzić, uprzedzę wasze złe zamiary, zaatakuję pierwszy”. Agresor jest bezpieczny, gdyż to on dyktuje warunki. U dziecka wychowanego w atmosferze przemocy szacunek miesza się z terrorem. Takie dziecko ma zwiększoną czujność na zagrożenie, a lęk redukuje za pomocą agresji, ataku na potencjalnego wroga. Charakteryzuje się też nadreaktywnością na bodźce, nieufnością i trudnością w regulacji emocji. Dzieci krzywdzone na ogół mają niskie poczucie własnej wartości, są przepełnione poczuciem winy, gniewu, złości i lęku. Starając się ukryć swoją sytuację, częściej kłamią, że nic złego w ich życiu się nie dzieje, niż obwiniają najbliższych. Sądzą, że nie zasługują na pomoc, nie wierzą w możliwość zmiany swojej sytuacji. Rozczarowane dorosłymi i przekonane o ich złych intencjach propozycję pomocy kwitują bolesnym: „Nie potrzebuję”. Artykuł pochodzi z książeczki „Stop przemocy! Pielęgniarki i położne w obronie krzywdzonych dzieci”

Anna Golus - publicystka i autorka kilku e-booków oraz licznych artykułów dotyczących głównie praw dziecka i przemocy wobec dzieci.Publikowała między innymi w Tygodniku Powszechnym, Ale Historii, Niebieskiej Linii, Dziecku, Przekroju, Znaku, Blizie, Gdańskich Zeszytach Kulturoznawczych, Kulturze Popularnej i Studiach Edukacyjnych oraz w kilku serwisach internetowych. Coraz częściej słyszymy o różnych rodzajach przemocy występującej wśród członków rodziny. Przemoc domowa, przemoc związana z płcią, a nawet wykorzystywanie dzieci lub ich złe traktowanie. Każdy rodzaj przemocy niesie równie duże skutki zarówno fizyczne, psychologiczne, jak i polega na tym, że nie każdy potrafi odróżnić, a tym samym prawidłowo stosować te terminy. W związku z tym w tym artykule spróbujemy wyjaśnić każdy z wariantów przemocy w rodzinie.„Przemoc to nie tylko zabijanie. Przemoc to także poniżające słowa, gesty mające odepchnąć drugą osobę czy spełnianie żądań drugiej osoby ze strachu przed nią. Wynika stąd, że przemoc to nie tylko zorganizowane działanie w imię Boga, społeczeństwa czy kraju. Przemoc jest o wiele bardziej subtelna, znacznie głębsza”. -Jiddu Krishnamurti-Co to jest przemoc domowaPrzemoc domowa odbywa się w kręgu rodziny. Jest to przemoc wywierana na osobach, które mieszkają razem w jednym domu, niezależnie od tego, czy są związane więzami krwi czy to, że przemoc domowa obejmuje agresję między mężem a żoną, a także między rodzicami a dziećmi. Obejmuje także każdą inną osobę, która stanowi część rodziny i żyje z agresorem, nawet jeśli nie są to dzieci inaczej, jeśli chodzi o przemoc domową, każdy może być agresorem lub ofiarą, o ile osoba ta jest członkiem tego samego kręgu rodzinnego. Dotyczy to nawet osób nie związanych więzami media mają tendencję do równoważenia tego rodzaju agresji z przemocą związaną z płcią. Tymczasem przemoc domowa ma znacznie szerszy to jest przemoc związana z płcią?Przemoc związana z płcią to każdy akt przemocy, zarówno fizycznej, jak i psychicznej, w której istnieje lub istniała relacja emocjonalna lub uczuciowa podobna do małżeństwa między agresorem a rodzaj agresji jest stosowany przez mężczyznę na kobiecie, ale nie koniecznie pomiędzy osobami żyjącymi też, aby można było uznać dane zajście jako przypadek przemocy związanej z płcią, ofiara musi być kobietą, która pozostaje lub była w związku z agresorem. Musi istnieć również dowód, na długoterminową relację definicja wyklucza sporadyczne relacje i przyjaźń. Wszystko to oznacza, że aby prawo mogło mieć zastosowanie wobec ewentualnego agresora, jego związek uczuciowy z ofiarą musi być udowodniony w procesie między przemocą domową a przemocą ze względu na płećJaka jest różnica między przemocą w rodzinie a przemocą związaną z płcią, kiedy mężczyzna atakuje kobietę? Różnica leży w coś nazwać przemocą związaną z płcią, zdarzenie musi opierać się na walce o władzę między płciami. Innymi słowy, zachodzi wtedy podporządkowanie kobiety pod brutalną dominację mężczyzny. Dlatego tylko kobiety mogą być ofiarami przemocy związanej z to oznacza, że nie istnieją kobiety atakujące mężczyzn? Nie, oczywiście że istnieją. Ale to właśnie kobiety umierają w wyniku badań Obserwatorium zajmującego się przemocą związaną z płcią większość przypadków morderstw wiąże się to z długą historią przemocy wobec kobiet. Wynika stąd, że bardzo często morderczyni działa w samoobronie lub w obronie swoich więc w większości wyroków dla kobiet w sprawach przeciwko mężczyznom stosuje się łagodzenie z uwagi na samoobronę. Dlatego uznaje się to za drobne przestępstwo. Dawniej uważano tego typu przypadki za wykroczenia, ale ostatnio zmieniono związany z nimi zapis w kodeksie karnym.„Przemoc na tle seksualnym, rasizm, przemoc związana z płcią i inne formy dyskryminacji nie zostaną wyeliminowane z kultury dopóki nie nastąpi zmiana wspomnianej kultury”. -Charlotte Bunch-Różnica między nadużywaniem, złym traktowaniem a molestowaniem dzieciNiestety osoby dorosłe nie są jedynymi osobami w kontekście rodzinnym, które cierpią lub mogą cierpieć na jakąś formę przemocy. Pojawiają się przypadki nadużyć, seksualnych i nie tylko, złego traktowania i molestowania dzieci. Terminy te nie są właściwie wykorzystywane w kiedy dotyczą dzieci, ani podczas rozmów o dorosłych ofiarach. Nie są też poprawnie stosowane, gdy sprawa nie dotyczy kręgu mogą być fizyczne, psychiczne lub seksualne. Fizyczne dotyczą okaleczania lub zadawania ran małoletniej osobie. Psychiczne obejmują upokarzanie lub nękanie dziecka. Natomiast nadużycia seksualne to obsceniczne akty wykonywane przed dzieckiem lub kontakt seksualny z więc pojęcie nadużycia jest bardzo szerokie i może obejmować nieodpowiednie traktowanie, gdy popełniane jest jedynie fizyczne także obejmować gwałt w przypadku agresji seksualnej, która implikuje cielesny kontakt. Pamiętajmy, że obejmuje to nie tylko ekshibicjonizm i obsceniczne psychologiczna w odpowiedzi na przemocPo rozpoznaniu i zróżnicowaniu pojęć omawianych w tym artykule warto wskazać także różne rodzaje zalecanych interwencji psychologicznych. Dotyczą one nie ofiar, ale także agresorów. Pomoc dla obu stron konfliktu jest przypadkach przemocy domowej, w których dziecko jest agresorem, a jego rodzice są ofiarami, często mają miejsce problemy z komunikacją. Dziecko próbuje wyrazić uczucie, ale nie wie, jak to zrobić właściwie. Poza tym rodzice także nie potrafią się porozumieć ani nie ustalili wytycznych dotyczących zdrowego tego powodu często podejmowane są interwencje rodzinne. Mają one na celu poprawę komunikacji i spójności relacji. Z drugiej strony przeprowadzane są także indywidualne interwencje, które mają pomóc w zarządzaniu emocjami, takimi jak chodzi o przemoc związaną z płcią, interwencje przeprowadzane dla ofiary mają na celu poprawę samooceny i poczucia niezależności, nabycia umiejętności społecznych i przezwyciężenia skierowane do agresorów często skłaniają się ku jego reedukacji. Ponadto skupiają się też na nauczeniu go wzorców zachowań innych niż te, które powstały w znanym mu dotychczas patriarchalnym się również na umiejętności zarządzania złością, a także rozwijaniu umiejętności przypadku molestowania dzieci, szczególnie na tle seksualnym, szybka interwencja jest niesamowicie istotna. Należy znaleźć sposób na ponowne określenie znaczenia tego jest również określenie winy i ustanowienie bezpiecznego środowiska sprzyjającego leczeniu traumy. Wobec agresorów należy stosować określone programy zwalczania agresji seksualnych. Celem jest ich ponowna integracja ze społeczeństwem.
Jeżeli tego nie zrobimy, grozi nam odpowiedzialność karna i pozbawienie wolności do 3 lat. Przemoc wobec dziecka: szukaj pomocy w ośrodkach pomocy społecznej To istotne, by reagować także na mniej drastyczne przejawy przemocy wobec dzieci . W łagodniejszych przypadkach, kiedy nie mamy do czynienia z poważnym znęcaniem się, ale
Przemoc wobec dzieci jako problem społeczny Przemoc wobec dzieci jako problem społecznyPrzemoc fizyczna jest zjawiskiem wbrew pozorom często spotykanym w rodzinach, nie tylko tych patologicznych. Wielokrotnie pospolity klaps jest traktowany jako środek wychowawczy, który ma nauczyć niesforne dziecko dyscypliny i jednak jest to jedyna skuteczna metoda karania dziecka za jego złe wybryki? Jeśli jesteś świadkiem przemocy rodzinnej, nie stój bezczynnie. Zazwyczaj rodzice tak biją swoje pociechy, aby nie zostawiać śladów, natomiast dzieci, wychowane w przekonaniu, że klaps był „z ich winy i same sobie na to zasłużyły”, nie potrafią się nikomu – Usłysz – PowiedzJeśli słyszysz, że dziecku z twojego otoczenia dzieje się krzywda lub podejrzewasz, że jest bite – powiadom o tym specjalne służby. Gdyby ludzie byli bardziej wrażliwi i tak często nie odwracali wzroku od ludzkich, często dziecięcych tragedii, wielu z nim można by zaradzić. Naszym wewnętrznym obowiązkiem powinno być niesienie pomocy osobom, które same nie są w stanie sobie poradzić. Przemoc fizyczna względem dzieci sprawia, że odbiera się im dzieciństwo. Żyją w strachu, lęku i obawie. Coraz rzadziej na ich twarzy można zauważyć uśmiech. W tym celu została zorganizowana specjalna kampania „Zobacz – Usłysz – Powiedz” zrealizowana przez Fundację Dzieci Niczyje, której zadaniem jest uświadomienie nam wszystkim, jak powszechnym zjawiskiem jest obecnie przemoc wobec mówią same za siebieWyniki badań potwierdzają, że problem przemocy fizycznej względem dzieci w ostatnich latach nasilił się. Aż 60 procent dzieci otrzymało klapsa od swoich rodziców, natomiast 25 % bitych było pasem czy kablem. Także nauczyciele w szkole zauważają problem. Tego rodzaju kary stanowią upokorzenie dla naszej pociechy, która – jeżeli jest bita przez swojego opiekuna, czyli osobę, którą kocha i darzy zaufaniem – nie może liczyć na niczyją pomoc. Ofiarami przemocy najczęściej padają dzieci poniżej dziesiątego roku życia. Nie są na tyle silne, aby obronić się przed atakiem. Nie wiedzą również, gdzie szukać pomocy, nie zdają sobie sprawy, że rodzic nie może tak postępować…Pytani o zdanie sąsiedzi rodzin, gdzie stosowano przemoc fizyczną, oświadczają, że owszem, czasami słyszeli krzyki i płacz dziecka. Mieli takie podejrzenia, jednakże od razu tłumaczą się, że nie byli naocznymi świadkami znęcania się nad dzieckiem. Nie wiedzieli, czy będą mogli pomóc dziecku w takiej i formy kampaniiPrzede wszystkim należy uświadomić Polakom, że istnieje zjawisko przemocy fizycznej, zwiększyć ich świadomość o konieczności zaangażowania się w problem. Kampania jest skierowana do nas wszystkich. W Polsce aktywnie funkcjonuje wiele instytucji powołanych do niesienia pomocy dzieciom pokrzywdzonym. Kampania oparta jest na reklamie prasowej, internetowej czy outdorowej. Dostępna jest także strona internetowa, gdzie wszystkie osoby zainteresowana mogą znaleźć potrzebne informacje.
I tak np. przemocy fizycznej zawsze towarzyszy psychiczna chociażby w postaci cierpienia. Przemoc fizyczna to jedna z najbardziej rozpoznawalnych form przemocy. I. Pospiszyl stworzyła definicj przemocy fizycznej dzielc j na: czynn - wszystkie formy przemocy z użyciem siły fizycznej np. bicie, Zaniedbanie jest specyficzną formą przemocy, którą interesowano się już w latach 60. XX wieku. Nowojorski lekarz Vincent J. Fontana opisał przebywające w szpitalu dzieci z oznakami zaniedbania. Jak poda-je Józefa Brągiel, opisy te są bardzo przejmujące. Wynika z nich, iż dzie-ci „pustookie” patrzyły w śdzie-cianę, nie potrafiły odpowiedzieć na przyja-cielski dotyk. Wśród nich były dzieci z zapaleniami i zakażeniami nigdy nieleczonymi; dzieci, które miały wszy, były posiniaczone, a oczy miały wielkie i zapadnięte; były też dzieci odwodnione, prawie do punktu śmier-ci, i nieumiejące mówić, używające dziwnego języka gardłowego, które sprawiały wrażenie zagubionych psychicznie; także dzieci, które nigdy się nie śmiały i rzadko płakały. Zaniedbanie to trudny do zdefiniowania termin, a przez to sprawiający najwięcej problemów w rozpoznaniu mo-mentu odpowiedniego do interwencji. Zaniedbanie występuje w pozosta-łych formach przemocy, ale również charakteryzuje się je jako odrębną formę przemocy284. Zaniedbanie dzieci jest efektem zamierzonego lub niezamierzonego działania, najczęściej osób dorosłych, wobec dziecka o zróżnicowanym poziomie zdolności do zaspokajania i regulowania swoich potrzeb i wiąże się z potencjalnym lub rzeczywistym zagrożeniem warunków jego prawidłowego rozwoju psychicznego i fizycznego, a jego 284 J. Brągiel, Zaniedbanie jako kategoria przemocy – przejawy i konsekwencje doświad-czane przez dziecko, [w:] B. Górnicka (red.), Zaniedbanie dziecka. Wybrane aspekty istota polega na zaniechaniu zapewnienia dziecku odpowiednich warun-ków rozwoju w sferze zdrowotnej, edukacyjnej i emocjonalnej, odpo-wiedniego odżywiania, schronienia, bezpieczeństwa w ramach środków dostępnych rodzicom lub opiekunom, i w następstwie powodujące lub mogące powodować uszczerbek na zdrowiu lub zaburzenie rozwoju psychicznego, moralnego, społecznego. Zaniedbywanie ma charakter pasywny, przyjmując postać każdej formy przemocy i sytuacji, w jakiej nie wydarza się coś, co powinno się wydarzyć, i dziecko ponosi wskutek tego szkodę, której konsekwencje nie zawsze są oczywiste, a czasami stają się widoczne dopiero w odległej przyszłości285. Wiemy już, że za-niedbywanie – obok przemocy fizycznej, psychicznej i wykorzystywania seksualnego – jest jedną z form krzywdzenia. Może mieć charakter trwałej postawy, uporczywych zachowań albo też incydentalnego, ale brzemiennego w skutkach wydarzenia, które przyniosło szkodę dziecku286. Krzywdzenie przez zaniedbanie jest aspektem często pomijanym przez rodziców, nieświadomych roli potrzeb psychicznych w rozwoju dziecka287. Zaniedbywanie dziecka może być definiowane jako warunek, w którym opiekun odpowiedzialny za to dziecko albo celowo, albo przez nadzwy-czajny brak uwagi pozwala, aby doświadczało ono cierpienia, które może mu się przydarzyć i nie daje mu się albo nie dostarcza jednego lub dwóch składników popularnie uważanych za podstawowe dla rozwoju fizycz-nego, emocjonalfizycz-nego, intelektualnego i wychowania288. Zaniedbywanie to relacja, która krzywdzi. Charakterystyczne dla zaniedbywania są następujące cechy: 285 A. Kurcz, Profilaktyka zaniedbywania i krzywdzenia dzieci w środowisku placówek opieki żłobkowej, [w:] B. Górnicka (red.), Zaniedbanie dziecka. Wybrane aspekty zjawiska…, s. 74. 286 M. Kolankiewicz, Zaniedbywanie dzieci, „Dziecko Krzywdzone. Teoria, Badania, Praktyka” 2012, nr 2 (39), s. 81. 287 A. Wróbel, Przemoc wobec dzieci... 288 J. Brągiel, Zaniedbanie dziecka w rodzinie, „Roczniki Socjologii Rodziny” 1998, t. X, s. 278. – osób, które są zobowiązane prawnie lub zwyczajowo do opieki nad dzieckiem – w odróżnieniu od innych form krzywdzenia dzieci sprawca zaniedbania jest na ogół znany; w przypadku zaniedbania mniej istotna jest intencja sprawcy – nie musi to być rozmyślne działanie, niekiedy do zaniedbania dochodzi z nie-uwagi, niewiedzy, braku wyobraźni, braku umiejętności lub możliwości; – relacji powodującej krzywdę dziecka – może oznaczać trwałą postawę rodziców/opiekunów, nagminne lub incydentalne postę-powanie wywołujące szkodę u dziecka; relacja ta może być nieadekwatna do potrzeb, zaburzona, konfliktowa, zdezorgani-zowana na tyle, że naraża dziecko na niebezpieczeństwo, wysta-wia na zagrożenie jego zdrowie i rozwój; – skutków wynikających z niezaspokojonych potrzeb dziecka, braku ochrony jego praw – szkoda, uszczerbek na zdrowiu i/lub rozwoju dziecka, w krańcowych przypadkach – polegający na utracie zdrowia lub życia; w niektórych definicjach za skutek zaniedbywania uznawane jest także ryzyko wystąpienia szkody, wystawienie na zagrożenie utraty bezpieczeństwa czy zdrowia289. Wyniki badań osobowości rodziców krzywdzących dzieci pokaza-ły, że przyczyną jego zaniedbywania są wczesnodziecięce doświadczenia przemocy i zaniedbania rodziców, którzy przeżyli zaniedbywanie lub przemoc w rodzinie własnej. Rodzice ci powielają przemoc z pokolenia na pokolenie. Postępują tak nawet ci, którzy potępiają jej używanie, w obliczu poważnych trudności życiowych nie kontrolują swoich zacho-wań i postępują tak, jak to czynili ich rodzice. Zaniedbaniu dziecka sprzyjają również niektóre cechy rodziców, takie jak: zaburzenia psy-chiczne u matek, depresja, zaburzenia umysłowe, trudności w postrze-ganiu potrzeb własnego dziecka, niezdolność do empatii, odrzucenie bądź ignorowanie dziecka, odrzucenie emocjonalne, zostanie rodzicem w bardzo młodym wieku. Czynnikiem mającym wpływ na postępowanie z dzieckiem jest pozycja społeczna rodziców. Częściej zaniedbują dzieci rodziny o niskim statusie społecznym. Rodziców zaniedbujących swoje dzieci charakteryzuje nieumiejętność planowania dnia codziennego. Jedynym kierunkiem, w jakim zmierzają, jest dezintegracja rodziny. Rodzice zaniedbujący swoje dzieci są jak dzieci i na wymagania stawia-ne im przez rodzicielstwo i sytuacje życia dorosłego reagują jak dzieci. Jak zauważa Józefa Brągiel, rodzice ci nie zamierzają ranić swoich dzie-ci, ale większość z nich ma zbyt małą zdolność pomagania im. Badania nad zaniedbującymi matkami pokazały, że jakość opieki nad dzieckiem zależy od struktury osobowościowej matki. Zaniedbanie bywa też efek-tem międzypokoleniowej transmisji wzorów rodzinnych wyniesionych z domu, tj. relacji małżeńskich, sposobu traktowania dzieci i stylu rodzi-cielstwa. Czynnikiem sprzyjającym zaniedbywaniu dziecka, szczególnie w zakresie zaspokajania jego potrzeb emocjonalnych, są migracje zarob-kowe. Konieczność wyjazdu rodzica za pracą pozbawia dziecko jego stałej obecności, odbiera mu poczucie bezpieczeństwa i skazuje na osa-motnienie, czasem zmusza dziecko do pełnienia ról rodzicielskich wobec młodszego rodzeństwa, sprawiając, że dzieci wchodzą w dorosłość szyb-ciej i muszą podejmować wiele samodzielnych decyzji oraz ponosić ich konsekwencje290. Zaniedbywanie dzieci prowadzi do rozwoju zaburzeń procesu porozumiewania się między nimi a ich rodzicami. Jeżeli dziec-ko nie może otwarcie wyrażać własnych myśli, uczuć i potrzeb, to zwy-kle jest zmuszane do zaprzeczania swojemu doświadczeniu, usuwania z jego opisu pewnych spraw, wyrażania tych spraw w sposób zastępczy oraz komunikowania ich niespójnie291. 290 J. Brągiel, Zaniedbanie jako kategoria przemocy…, s. 30–34. 291 W. Sikorski, Zaburzona komunikacja w rodzinie jako czynnik wpływający na Zaniedbywanie ze strony rodziców czy innych opiekunów jest częstą przyczyną śmierci i chorób małych dzieci. W wielu przypadkach trudno jest odróżnić, czy przyczyną zaniedbania jest ignorancja opieku-nów, czy świadome okrucieństwo. Szczególnie trudno jest rozpoznać to zjawisko w ubogich częściach świata, gdzie bardzo słabo jest rozwinięty system opieki zdrowotnej i panuje głód. W krajach rozwiniętych zanie-dbanie jest najczęściej stosowaną formą przemocy wobec dzieci rapor-towaną przez oficjalne organy państwa. Badania pokazują, że zaniedby-wanie zwykle towarzyszy innym formom przemocy. Często dotyczy ono dzieci niepełnosprawnych. Mimo że nie istnieją konkretne statystyki, wydaje się, że jest to grupa największego ryzyka zaniedbania, świado-mego ograniczania zaspokajania podstawowych potrzeb fizycznych, izolacji emocjonalnej i braku stymulacji do rozwoju292. Zaniedbanie bywa wiązane z tzw. deprywacją macierzyńską. Wszak do prawidłowego rozwoju psychicznego dziecka potrzebna jest bez-pieczna, stała, ciepła i odzwierciedlająca relacja z jego matką. Zaburze-nia tejże relacji są określane właśnie jako deprywacja macierzyńska. Wyróżniane są dwa typy deprywacji: częściowa i całościowa. Częścio-wa oznacza sytuację, w jakiej matka z jakichś powodów nie potrafiła zaangażować się w pełną ciepłą opiekę nad dzieckiem, mimo to dziec-ko znajdowało inną osobę, która zaspokajała jego podstawowe potrzeby. Natomiast deprywacja całościowa jest opisywana jako sytuacja, kiedy to dziecko nie odnajdywało żadnej osoby, która mogłaby stanowić dla niego podstawowy obiekt przywiązania293, wobec czego jego podsta-wowe potrzeby zostały w pełni zaniedbane. Już sam fakt braku akcep-tacji ciąży jako forma odrzucenia, która znajduje wyraz w dyskomfor-cie życia płodowego. Brak opieki matki bezpośrednio po urodzeniu jest 292 A. Czapczyńska, Przeciw dziecku. Raport ONZ 2006, „Niebieska Linia” 2007, nr 2/49, s. 3–4. 293 A. Koczyk, Królewna Śnieżka. Przywiązanie a przemoc wobec dziecka – dla dziecka rodzajem gwałtu, pozbawieniem go możliwości zaspoko-jenia podstawowych potrzeb miłości i bezpieczeństwa294. Jeśli wczesna więź z matką zostanie przerwana, naturalnym stanem umysłu człowie-ka może stać się lęk, poczucie braku i nieufności. Brak łączności po-między matką a dzieckiem może być źródłem licznych życiowych problemów, zarówno wtedy, gdy zerwanie więzi jest całkowite (jak w przypadku adopcji), jak i wtedy, gdy więź została zerwana na jakiś czas, ale nie udało się jej w pełni odbudować. Przerwanie więzi z mat-ką jest jak przerwanie linii życia. Tak jakby człowiek rozpadł się na części i potrzebował, żeby matka poskładała go na nowo. Zagrożeniem dla rozwijającej się więzi mogą być zdarzenia, które powodują długo-trwałe oddzielenie matki od dziecka, takie jak oddanie do adopcji, komplikacje przy porodzie, hospitalizacja i choroba, praca czy długie wyjazdy. Podobnie działają okresy emocjonalnego odłączenia. Kiedy matka jest fizycznie obecna, ale rzadko poświęca dziecku uwagę, nie czuje się ono pewnie i bezpiecznie. Dzieci potrzebują emocjonalnej i energetycznej bliskości matki tak samo jak jej fizycznej obecności. Gdy dla przykładu matka doświadcza traumy – nagle traci zdrowie, ciążę, dziecko, partnera lub dom – wtedy dziecko traci jej uwagę, co jest dla niego doświadczeniem traumatycznym. Problemy z więzią mogą wystąpić jeszcze w okresie prenatalnym. Wysoki poziom napięcia i lęku, depresja, stresujący związek z partnerem, śmierć bliskiej osoby, niechęć wobec ciąży albo doświadczenie wcześniejszego poronienia mogą uniemożliwiać matce odpowiednią synchronizację z dzieckiem, które rozwija się w jej wnętrzu295. O wielkim znaczeniu opieki macierzyńskiej w życiu każdego dziecka świadczą najlepiej przypadki tych dzieci, które z różnych względów pozbawione były opieki macierzyńskiej, 294 M. Stańczak-Kuraś, I. Rychter, Adopcja i przemoc, czyli co trzeba wiedzieć, aby stworzyć szczęśliwą rodzinę adopcyjną, „Niebieska Linia” 2002, nr 5/22, s. 13. 295 M. Wolynn, Nie zaczęło się od ciebie. Jak dziedziczona trauma wpływa na to, kim jesteśmy i jak zakończyć ten proces, przełożyła M. Reimann, Wydawnictwo Czarna Owca, oczywiście rozumianej szeroko, a więc niekoniecznie sprawowanej przez samą (tj. rodzoną matkę). Problem wpływu pozbawienia, całko-witego lub częściowego, opieki macierzyńskiej na rozwój psychiczny dziecka należy do najbardziej złożonych zagadnień w psychologii wy-chowawczej i rozwojowej. W psychologii wyróżnić można cztery za-sadnicze kierunki badań nad wpływem deprywacji macierzyństwa na zaburzenia rozwoju psychicznego dziecka, a mianowicie: instytucjona-lizację dziecka, separację dziecka od matki lub osoby zastępującej tę matkę, „zwielokrotnienie” macierzyństwa oraz wypaczenie w opiece macierzyńskiej. Badania nad wpływem instytucjonalizacji na rozwój psychiczny dziecka nastawione są na śledzenie rozwoju dzieci umiesz-czonych w różnych instytucjach opiekuńczych. Otoczenie społeczne instytucji opiekuńczej w znacznie mniejszym stopniu wpływa stymu-lująco na rozwój dziecka. Dotyczy to zarówno otoczenia fizycznego, które jest przeważnie uboższe i bardziej monotonne (przez co nie wy-wiera odpowiedniej liczby intensywnych pobudzeń dla receptorów zmysłowych dziecka), jak i przede wszystkim otoczenia społecznego, stwarzającego mniej okazji do ścisłych emocjonalnych kontaktów dziecka z określoną osobą dorosłą. Ten typ środowiska nie pobudza dziecka do intensywnego uczenia się. Środowisko instytucji kontrastu-je więc ze środowiskiem domu rodzinnego, gdzie zajmująca się dzieckiem osoba dostarcza mu bez porównania więcej bodźców wpływających na intensyfikację jego rozwoju intelektualnego i społecznego. Dzieci prze-bywające w instytucjach wychowawczych wykazują o wiele powolniej-szy rozwój intelektualny, później zaczynają mówić, wykazują niżpowolniej-szy poziom myślenia abstrakcyjnego, później zaczynają chodzić i nigdy nie osiągają takiej sprawności motorycznej, jak dzieci wychowywane w warunkach środowiska rodzinnego. Największym zaś upośledzeniem dzieci wychowywanych w instytucjach jest nieumiejętność właściwego nawiązywania kontaktów interpersonalnych. U takich dzieci wykształ-ca się z jednej strony „głód uczucia”, z drugiej zaś stan nazywany „charakterem bezuczuciowym”. Dziecko, pozbawione w instytucjach wychowawczych normalnych, żywych kontaktów z określoną osobą dorosłą, wytwarza w sobie coś w rodzaju pancerza czy otorbienia, sta-nowiącego ochronę przed następnym bolesnym przeżyciem. Instytu-cjonalizacja jest w istocie separacją od matki, jednak separacja obejmu-je również i te przypadki, kiedy dziecko odłączone od matki nie obejmu-jest umieszczone w instytucji wychowawczej czy leczniczej, lecz przecho-dzi na przykład pod opiekę innych osób. Liczne badania prowadzone na zwierzętach potwierdziły, że separacja od matki nie jest korzystna. Zwierzęta oddzielone od matki przywiązywały się do żywej istoty, która przez pewien czas przebywała koło nich. Zjawisko to określane jest jako „wdrukowanie”. Mamy również zjawisko określane jako zwie-lokrotnienie macierzyństwa, które polega na tym, że zamiast jednej osoby w otoczeniu dziecka przebywa kilka osób, opiekując się nim i starając się wyzwolić jego pozytywne reakcje emocjonalne. Na temat zwielokrotnienia macierzyństwa są przeróżne opinie. Pierwotnie są-dzono, że dziecku trudniej jest nawiązać żywszy kontakt emocjonalny z kilkoma osobami niż z jedną, którą z reguły bywa matka. No i wresz-cie mamy wypaczenie mawresz-cierzyństwa, które występuje w dwóch posta-ciach: zupełny brak zainteresowania matki swym dzieckiem i nadmier-na opiekuńczość. W pierwszym przypadku dziecko, nie znadmier-najdując w swoim otoczeniu osoby żywo się nią interesującej, nie rozwija się we właściwy sposób, nie przezwycięża tego, co psychoanalitycy nazywają narcyzmem pierwotnym, a to w efekcie z reguły staje się przyczyną powstawania psychopatycznych rysów osobowości. W tym przypadku efekt będzie taki, jakby matki (bądź jej substytutu) w ogóle nie było w życiu dziecka. Dość często mamy do czynienia z wypaczeniem ma-cierzyństwa idącym w odwrotnym kierunku, tj. z nadmierną opiekuń-czością, która – zdaniem psychoanalityków – wypływa z dwóch zasad-niczych pierwiastków, jakie tkwią w miłości macierzyńskiej, mianowicie z narcyzmu i masochizmu296. Wszystkie te formy mieszczą się w pojęciu zaniedbywania dziecka. Doświadczenie zaniedbań i przemocy w dzieciństwie tworzy pewien wyuczony model zachowania i kształtuje ambiwalentno-lekowy lub unikający wzorzec nawiązywania więzi297, charakteryzujący się tenden-cją do nadmiernych wymagań i złości298. Zaniedbanie ujmuje się najczę-ściej jako przemoc wobec wymagań rozwoju danego dziecka. Brak opieki, pożywienia, ubrania i zapewnienia bezpieczeństwa oraz nieza-pewnienie pomocy medycznej w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia dziecka wchodzą, między innymi, w zakres rozumienia zaniedbywania. Zaniedbywanie dziecka przybiera różne formy – od niehigienicznego trybu życia matki w czasie ciąży po bezmyślne narażanie życia i zdrowia dziecka przez brak opieki nad nim. Brak dbałości o właściwy rozwój 296 K. Pospiszyl, Psychologia kobiety, Wydawnictwo PWN, Warszawa 1986, s. 133–143. 297 Wyróżniane są cztery rodzaje więzi. Po pierwsze, więź ufna, w której dziecko poszu-kuje bliskości z matką i dąży do interakcji z nią. Dzięki takiemu rodzajowi więzi człowiek jako dorosły sam będzie w stanie okazać własnemu dziecku „miękkie” emocje i być kocha-jącym rodzicem. Osoba, u której ukształtował się ten rodzaj więzi, postrzega siebie jako osobę wartościową, potrafiącą nawiązywać relacje z innymi oraz potrafiącą utrzymywać bliskość z drugą osobą. Po drugie, więź lękowo-unikająca jest skutkiem słabego reagowania opiekuna na potrzeby dziecka. W ten sposób u dziecka kształtuje się wyobrażenie jako o osobie pozbawionej możliwości wpływu na własne życie. Po trzecie, więź lękowo-ambi-walentna, która skutkuje tym, iż człowiek traktuje siebie jako osobę mało skuteczną, która nie posiada również możliwości wpływu na innych. Ten sposób myślenia o sobie samym jest skutkiem relacji z opiekunem, który był niestabilny i nieprzewidywalny w swoich re-akcjach na potrzeby dziecka. I wreszcie po czwarte, więź zdezorganizowana – ujawnia się u dzieci poprzez widoczne zachowania konfliktowe, zdezorganizowane. Trudno jest dostrzec w ich zachowaniu spójność w radzeniu sobie ze stresem. Można zaobserwować przeciw-stawne ruchy i gesty dziecka w stosunku do opiekuna. W literaturze przedmiotu przyjmuje się, iż zdecydowana większość dzieci, które od wczesnych miesięcy i lat życia były zanie-dbywane, bite, poniżane przez dorosłych wykazują silne zaburzenia zachowania, w tym również aspołeczne zaburzenia zachowania, np. socjopatię. Zjawisko to dotyczy w szcze-gólności więzi zdezorganizowanej, której skutki są bardzo widoczne w zachowaniu dziecka, w tzw. sprzeczności jego zachowań. S. Kita, Zaburzone więzi, „Niebieska Linia” 2017, nr 3/110, s. 2. 298 L. Krzywicka, Przemoc w bliskich związkach w perspektywie teorii przywiązania, „Niebieska Linia” 2009, nr 2/61, s. 16. intelektualny i emocjonalny dziecka, dopuszczanie do przeżywania przez nie urazowych doświadczeń, przed którymi można by było je ochronić, pozbawienie go możliwości doznawania pozytywnych uczuć i poznawa-nia otoczepoznawa-nia są klasyfikowane jako zaniedbywanie299. Przyczyną nieza-pewnienia odpowiednich warunków do rozwoju dziecka w sferze zdro-wotnej, edukacyjnej i emocjonalnej najczęściej jest ubóstwo rodzin, choroby alkoholowe i psychiczne300. Wobec tego, celem uporządkowania, wyróżniane są następujące rodzaje zaniedbania: 1) zaniedbanie fizyczne – obejmuje niedostarczanie dziecku odpowied-niego pożywienia, ubioru i schronienia. Do zaniedbania fizycznego zaliczamy rozwÓd jako forma przemocy wobec dziecka Niejednokrotnie bywa tez ˙ tak, z ˙ e w momencie kiedy nastolatek stara sie ˛ poradzic ´ sobie z zaistnia ł ˛ a sytuacj ˛ a, przejmuje na siebie

Jest ona bardziej ukrytym, utajonym rodzajem przemocy niż przemoc fizyczna, która jest widoczna w postaci siniaków, złamań, uszkodzeń skóry czy skaleczeń ciała. Omawiana przemoc emocjonalna stosowana jest bardzo często. Można nią określić negatywne zachowanie werbalne rodziców lub jednego rodzica w stosun-ku do dziecka, które poniża jego godność poprzez upokarzanie emocjonalne oso-bowości. Powoduje to zaburzenie jego rozwoju psychicznego i społecznego funk-cjonowania. Przemoc psychiczna wobec dziecka jako forma dysfunkcji… 66 Przemoc psychiczna wobec dziecka w rodzinie z dysfunkcją emocjonalną wy-stępuje w każdym typie przemocy, tj. krzywdzeniu fizycznym, emocjonalnym, seksualnym i zaniedbaniu opiekuńczym, wychowawczym czy ekonomicznym. Każdy rodzaj wymienionej przemocy zawiera w sobie w większym lub mniej-szym nasileniu negatywne przeżycia psychiczne u dziecka, które powodują zabu-rzenia emocjonalne w czasie krótko- lub długotrwałym. Nie jest możliwe, by od-dzielić ból fizyczny podczas przejawianej przemocy od cierpienia emocjonalnego, które dziecko z pewnością przeżywa. Jeszcze większa przemoc psychiczna u dzieci występuje podczas wykorzystywania i molestowania seksualnego. Zaniedbania ekonomiczne, socjalizacyjne, opiekuńcze czy też wychowawcze rodziców w sto-sunku do dzieci również niosą ze sobą pewną przemoc psychiczną, choć może w niewielkim stopniu, ale zawsze przejawiającą się w negatywnych przeżyciach i zachowaniach. Przypadki psychicznego znęcania się nad dzieckiem ujawniane są najczęściej w rodzinie z dysfunkcją emocjonalną w sytuacji przemocy fizycznej. Dotyczą one jednak bardziej hałaśliwych form zachowania rodziców takich jak: agresja w po-staci krzyków, wyzywanie, oczernianie, wyszydzanie. Takie postępowanie może wzbudzić zainteresowanie środowiska lokalnego, sąsiedzkiego i opinii społecznej. W środowisku rodzinnym istnieją jednak metody oddziaływań wychowawczych daleko bardziej wyrafinowane od stosowanej przemocy psychicznej, często ukry-te pod maską rzeukry-telności i uczciwości, którym na pozór nic nie można zarzucić (Pospiszyl, 1994). Dlatego też J. Mellibruda (1998) w przemocy rodzinnej, a szcze-gólnie w przemocy psychicznej wyróżnia przemoc „chłodną” i przemoc „gorącą”. Ta pierwsza charakteryzuje się spokojnym krytykowaniem dziecka, zwracaniem uwagi na niestosowne zachowanie, brakiem zainteresowania, biernością emocjo-nalną rodziców, brakiem dialogu w środowisku rodzinnym, unikaniem interakcji werbalnej i niewerbalnej z dzieckiem, zakazy i nakazy w postępowaniu z dzieckiem. Tego rodzaju przemoc psychiczna w rodzinie wobec dziecka w powszechnym spo-łecznym uznaniu nazywamy sposobem oddziaływania wychowawczego rodziców. Może ono jednak wywoływać pewne zaburzenia emocjonalne u dzieci w postaci: agresji, złości, nienawiści, bierności, apatii, celowych negatywnych zachowań jako psychicznej obrony wobec rodzicielskiego „molestowania” psychicznego. Przemoc „chłodna” jest w zachowaniach rodzicielskich wobec dziecka znacz-nie spokojznacz-niejsza od przemocy „gorącej”, choć często spokój ten przybiera cechy obojętności, bierności i izolacji emocjonalnej, która z pewnością przyczynia się do krzywdzenia psychicznego dziecka. Większe jednak cierpienie emocjonalne spowodowane jest tzw. „gorącą” prze-mocą. Ma ona miejsce wówczas, gdy agresja werbalna rodziców skierowana jest na dziecko – ofiarę przemocy i zachowania te przynoszą znaczną szkodę w rozwoju psychicznym, a nawet zaburzenia dotychczasowego rozwoju społecznego i emo-cjonalnego dziecka. Rodzice z dysfunkcją emocjonalną nie kontrolują swej agresji i gniewu. Rozwój negatywnych relacji zawęża świadomość wychowawczą rodzi-Sławomir Cudak 67 ców. Istotną rolę w „gorącej przemocy” odgrywają zarówno wyuczone w środo-wisku rodziny pochodzenia zachowania agresywne, jak i genetycznie zdetermi-nowana nademocjonalność, gwałtowność i intensywność reagowania na wszelkie negatywne bodźce – zachowania dziecka we wspólnocie rodzinnej. Są one przy-czyną powstawania i rozwoju dysfunkcji emocjonalnej w środowisku rodzinnym, która powoduje psychiczną przemoc wobec dziecka. Analiza psychologiczna i pedagogiczna podejmowanych zachowań werbalnych i niewerbalnych przez rodziców – sprawców przemocy psychicznej – dowodzi, że tego rodzaju przemoc upodabnia się do stosowanych w oddziaływaniach ro-dzicielskich metod przymusu, dominacji rodzicielskiej, ciągłego wykorzystywania władzy ojcowskiej czy macierzyńskiej. Metoda ta jest konsekwencją manipulacji psychicznej realizowanej przez opiekunów w stosunku do dziecka. Stanowi ona w większym lub mniejszym stopniu negatywną działalność emocjonalną w rodzinie, w wyniku której rodzice wpływają na psychikę dziecka, a nawet myślenie i posta-wy, by uzyskać pełną kontrolę nad jego zachowaniem i postępowaniem. Kreują je według własnego modelu. Najczęściej opiekunowie, by wymusić na dziecku posłuszeństwo stosują: straszenie, krzyki, wszelkiego rodzaju przezwiska, wymu-szenia piętnujące dostrzeżone słabości u dziecka, co powoduje często poniżenie jego godności osobistej. Zdarzają się sytuacje, w których rodzice odmawiają uzna-wanych wartości dziecku, mówiąc mu wprost, że jest gorsze od innych, że nic nie potrafi wykonać. Przemoc psychiczna ma miejsce również wtedy, gdy rodzice nie szanują prawa dziecka do intymności czy do posiadania tajemnic. Ma to miejsce szczególnie często u dziewcząt w okresie dorastania. Tworzą się wówczas sytuacje konflikto-we w środowisku rodzinnym, gdyż rodzice zaburzają konflikto-wewnętrzne często skryte emocjonalne funkcje w grupie koleżeńskiej, przyjacielskiej czy nawet na podłożu ukrywanej miłości do kolegi czy koleżanki. W 1998 r. w ramach programu badawczego Fundacji „Dzieci Niczyje”, prze-prowadzone zostały wśród dzieci badania (250 uczniów szóstych klas warszaw-skich szkół podstawowych) dotyczące psychicznego krzywdzenia dzieci przez rodziców. Najczęstszymi sytuacjami, które można uznać jako przejaw przemocy psychicznej w domu rodzinnym, były, według deklaracji dzieci, sytuacje krzyw-dzenia emocjonalnego. Aż 52% z nich miało poczucie, iż nie spełniają oczekiwań swoich rodziców, którzy ciągle są z nich niezadowoleni, chcieliby, żeby ich dziecko było lepsze, spełniało ich oczekiwania wychowawcze i edukacyjne. Prawie połowa badanych dzieci (47%) co najmniej raz doświadczyła poniżającego wyzywania przez rodziców; 29% dzieci uznaje swoich rodziców za nadopiekuńczych i nad-miernie kontrolujących, a ponad 15% dzieci uważa, iż opiekunowie nie interesują się ich problemami (Sajkowska, 2000). Coraz częstszą formą przemocy psychicznej stosowaną we współczesnych pol-skich rodzinach jest nadmierna nadopiekuńczość rodziców w stosunku do swo-ich dzieci w różnych okresach życiowych. Dotyczy to szczególnie rodzin małych, Przemoc psychiczna wobec dziecka jako forma dysfunkcji… 68 dwupokoleniowych z jednym bądź z dwojgiem dzieci. Niezależnie od wieku, po-ziomu wykształcenia i środowiska zamieszkania, rodzice przede wszystkim o ni-skiej świadomości wychowawczej coraz częściej przejawiają postawy nadopiekuń-czości. Chroniąc dziecko przed pozornymi trudnościami i niebezpieczeństwami losowymi, ograniczają jego aktywność, potrzeby społeczne, współdziałanie w gru-pach rówieśniczych, wykonywanie różnych czynności w środowisku rodzinnym, lokalnym, a nawet szkolnym. Tę formę przemocy psychicznej J. Mazur określa jako „działanie sprawcy, które ma na celu ograniczenie właściwego rozwoju ofia-ry poprzez formy nadopiekuńczości, pozbawiające ją prawidłowego rozwoju psy-chofizycznego oraz doprowadzające do różnych form okaleczenia psychicznego i fizycznego” (Mazur 2002: 52). Przykładem tego rodzaju przemocy jest między innymi syndrom Münchhausena. Cierpią na niego matki, które „pozorują choro-by swoich dzieci, wywołując je różnymi sposobami lub wzmacniają już istnieją-ce, przedstawiając stan dziecka jako cięższy niż jest w rzeczywistości. Przyczyną takiego zachowania jest skomplikowana choroba psychiczna, której przyczyną jest zaburzenie osobowości” (Eckhard, 1998: 41). Nadopiekuńczość jest bardzo niebezpieczną formą przemocy emocjonalnej wobec dziecka, ponieważ w intencji bezgranicznej miłości i poświęcenia dla dziecka, zabija się w nim lub nie pozwala rozwinąć własnej tożsamości w jego osobowości. Nadopiekuńczy rodzice pozba-wiają swoje dziecko możliwości podejmowania samodzielnych decyzji, a więc ska-zują je na uzależnienie od siebie, a w późniejszym czasie od innych. Młody czło-wiek nie ma możliwości uczenia się na doświadczeniach, dokonywania wyborów i nabywania wiary w siebie. Przemoc psychiczna jest trudna do określenia, ale znacznie trudniejsza do za-obserwowania. W jej zakres oprócz uprzednio wymienionych zachowań rodzi-cielskich, wchodzą również inne, takie jak: brak wsparcia i zainteresowania się dzieckiem, a także nadmierne kontrolowanie oraz wzbudzanie poczucia winy. Do tej kategorii wlicza się wszelkie zachowania opiekunów, które w sposób intencjo-nalny odbierają dziecku poczucie bezpieczeństwa, narażają go na lęk, samotność i smutek. Każde jego upokorzenie jest formą przemocy emocjonalnej. Łamane są tu nie tylko jego prawa, ale też deptana jest ludzka godność i podstawowe ludzkie potrzeby. K. Holka-Marzec określa te stany jako „bolesne cierpienie psychiczne lub moralną udrękę…” (Holka-Marzec 1996: 28). Dzieci narażone są na różne oblicza przemocy w domu, w szkole, lecz nie ulega wątpliwości, iż najbardziej boleśnie ranią słowa padające z ust rodziców. Od nich właśnie dzieci oczekują mi-łości i zrozumienia, życzliwej pomocy i wsparcia w trudnych sytuacjach losowych w szkole, w grupie rówieśników czy w innych środowiskach społecznych. Różne formy zachowań rodziny z dysfunkcją emocjonalną w stosunku do dziecka, wskazujące na przemoc psychiczną, powodują ich zaburzenia prowadzą-ce ubóstwa uczuciowego, osłabienia lub całkowitego zerwania więzi emocjonalnej z rodzicami. Sławomir Cudak 69 Przemoc psychiczna wobec dziecka w środowisku rodzinnym w postaci agresji werbalnej (krzyki, zastraszanie, groźby, konflikty otwarte o dużej sile emocjonal-nej) powoduje u dziecka niską samoocenę. Forma przemocy rodzicielskiej w po-staci izolacji fizycznej i społecznej dziecka np. zamykanie w pokoju, eliminowanie kontaktu z grupą rówieśniczą kształtuje u niego labilność emocjonalną, zachowa-nia agresywne lub bierność w kontaktach społecznych. Postawy unikające i otrącające rodziców wyrażają się w postaci braku dialogu w środowisku rodzinnym, obojętności, odmowy i odtrącania uczuć i kontaktów społecznych, degradowania wartości i osobowości dziecka. Wywołują one opóź-nienia rozwoju emocjonalnego, izolację społeczną i obojętność w domu rodzin-nym i środowisku rówieśniczym. Zachowania rodziców wskazują na poniżanie godności dziecka wyrażające się w ośmieszaniu jego działań, przezywaniu, kryty-kowaniu przy kolegach i koleżankach, ignorowanie jego osoby wpływa negatyw-nie na rozwój intelektualny, wywołuje agresję, złość wobec psychicznego znegatyw-niewo- zniewo-lenia przez rodziców. Zachowania rodziców, które poniżają godność dziecka, a polegają na ośmie-szaniu jego działań, przezywaniu, krytykowaniu przy kolegach i koleżankach, ignorowaniu jego osoby wpływają negatywnie na rozwój intelektualny dziecka, wywołują u niego agresję i złość. Takie negatywne działania rodziców potęgują u dzieci zachowania antyspołeczne, a nawet próby samobójcze.

Zwrócono także uwagę na problem sieroctwa społecznego, w tym tzw. eurosieroctwa - jednej ze współczesnych form zaniedbywania dzieci, która potocznie nie jest uważana za przejaw przemocy wobec najbliższych. Place of publishing: Wrocław. Publisher: E-Wydawnictwo. Prawnicza i Ekonomiczna Biblioteka Cyfrowa. Szacuje się, że odsetek dzieci doznających przemocy lub zaniedbywanych w USA wynosi około 4,5% (National Committee to Prevent Child Abuse and Neglect 1993). W Europie wskaźnik ten jest niższy i waha się w granicach 0,1-0,5%. Najniższy jest w krajach skandynawskich - 0,1%, w Wielkiej Brytanii 0,4% (Departament of Health 1995). xmKLiML.
  • 4wiibm5ggy.pages.dev/87
  • 4wiibm5ggy.pages.dev/24
  • 4wiibm5ggy.pages.dev/37
  • 4wiibm5ggy.pages.dev/77
  • 4wiibm5ggy.pages.dev/79
  • 4wiibm5ggy.pages.dev/63
  • 4wiibm5ggy.pages.dev/92
  • 4wiibm5ggy.pages.dev/3
  • najbardziej spotykanym rodzajem przemocy wobec dzieci jest